Architektura danych czy architektura informacyjna?

Kategoria II

Zgodnie z ramami architektonicznymi TOGAF jedną z domen architektonicznych jest architektura danych (Data Architecture). Jest ona definiowana jako formalny opis pryncypiów, modeli, polityk, standardów oraz procesów, które są stosowane podczas zarządzania: gromadzeniem, przechowywaniem, integracją, używaniem danych w organizacji. Zgodnie z metamodelem zawartości architektura danych obejmuje encje danych, logiczne komponenty danych oraz fizyczne komponenty danych. Coraz częściej podejmowana jest jednak dyskusja, czy zamiast mówić o architekturze danych nie zastosować pojęcia architektura informacyjna (nie mylić  z architekturą informacji)?Jaka jest różnica między tymi pojęciami? Należy sięgnąć do definicji pojęć “dane” oraz “informacje”. Dane są to fakty, koncepcje lub wyniki w postaci, która może być komunikowana i interpretowana. Informacje zaś pochodzą z danych, które zostały przetworzone tak, by stały się użyteczne w podejmowaniu decyzji w zarządzaniu.

Co w praktyce oznaczają te definicje? Odwołam się tutaj do własnych obserwacji.

Po pierwsze w części organizacji pojęcia te stosowane są wymiennie (tj. używane są na przemian określenia “mamy architekturę danych”, “mamy architekturę informacyjną”. Jest to błąd merytoryczny, który ma później istotne konsekwencje praktyczne (np. za jakość danych – w tym reguły weryfikacyjne/biznesowe sprawdzające ich poprawność – mają dbać… informatycy).

Po drugie, aby mówić o zarządzaniu architekturą informacyjną, warunkiem koniecznym jest opanowanie przez organizację zarządzania architekturą danych (bo z danych powstają informacje). Dopiero wówczas (zgodnie z COBITem) możliwe będzie zapewnienie określonych warunków jakościowych informacji – tj.:

  • Efektywności (Effectiveness) rozumianych jako zapewnienie informacji istotnej, stosownej i użytecznej, oraz dostarczenie jej na czas w poprawnej i spójnej formie.
  • Wydajności (Efficiency) rozumianych jako dostarczenie informacji wykorzystując dostępne zasoby w sposób optymalny (ekonomiczny).
  • Poufności (Confidentiality) – dotyczy to ochrony informacji przed nieuzasadnionym ujawnieniem i użyciem.
  • Integralności (Integrity) – dotyczy to dokładności i kompletności informacji oraz jej poprawności w odniesieniu do oczekiwań biznesowych.
  • Dostępności (Availability) – sprawienie, że informacja jest dostępna dla określonego procesu biznesowego uwzględniając zarówno aspekt czasowy (teraz i w przyszłości) jak i bezpieczeństwa.
  • Zgodności (Compliance) – sprawienie, że informacje spełniają wymagania nałożone na organizację przez podmioty zewnętrzne, prawo, rozporządzenia, umowy, oraz określone wymagania i polityki wewnętrzne,
  • Wiarygodności (Reliability) – ma to na celu zapewnienie odpowiedniej informacji kierownictwu organizacji, po to, aby ten mógł wywiązać się ze zobowiązań wynikających z zasad ładu korporacyjnego.

Po trzecie wdrażając w kilku organizacjach mechanizmy Data Governance, kiedy koncentrujemy się na danych – najczęściej dyskusje prowadzone są w gronie, w którym dominują informatycy. Kiedy jednak szerzej patrzmy na Data Governace i obejmujemy tą koncepcją również informacje – wówczas bardzo aktywni stają się przedstawiciele biznesu (w szczególności odpowiedzialni za controlling/finanse).

Co można zrobić z tą sytuacją? W TOGAFie aspekty biznesowe danych zostały umocowane w architekturze biznesowej (mowa jest tam o obiektach biznesowych, chociaż takie pojęcie nie występuje w metamodelu zawartości – co jest już pewną niespójnością). Nie jest to chyba najszczęśliwsze rozwiązanie. Wydaje się, że warto pomyśleć o wydzieleniu odrębnej domeny architektonicznej, która będzie na styku świata IT i biznesu”, pozostawiając jednocześnie domeny biznesową i danych. Co dzięki temu zyskamy? Rozdział odpowiedzialności. Za to co jest stricte biznesowe – odpowiada biznes, za to co jest stricte technologiczne – IT, a za to co jest na pograniczu – komórka zajmująca się np. analizą i raportowaniem zarządczym.

W przygotowaniu tego tekstu korzystałem z opracowania: Mariusza Grabowskiego oraz Agnieszki Zając “Dane, informacja, wiedza – próba definicji”.